czwartek, 5 maja 2016

Nie pozwól rozgnieść się gazetą na szybie!


Kojarzycie taki moment w swoim życiu, kiedy wydaje się Wam, że wszystko, co dotąd osiągnęliście zostaje sprowadzone do rangi kompletnie nieważnej bagatelki?
Czasami staje obok Was wysoka kobieta z zadartym ponad własną widoczność nosem, mówiąca z akcentem angielskiej damy i równie nonszalancko gestykulująca... I wtedy całe poczucie własnej wartości staje się mikrocząstką tego, czym było dotychczas. Kurde blaszka, ona jest tancerką, która skończyła kilka renomowanych szkół, jest instruktorką, jest taka WAŻNA. Oglądacie siebie od stóp do głów, mierzycie ją podobnie badawczym spojrzeniem.

Choć doskonale zdajesz sobie sprawę ze swoich atutów, które są bezdyskusyjne, wiodące i niezbite, to czujesz się w tym momencie jak rozdeptany mały pajączek. Muszka, która znalazła się między szybą a gazetą i prawdopodobnie nie wyjdzie cało z tego potrzasku. Zastanawiasz się, co Ty masz w sobie, co mogłoby konkurować z nią... Nic dobrego nie przychodzi Ci do głowy, bowiem fakt, że znasz się na historii, dobrze rysujesz, interesujesz się polityką, piszesz wiersze, jesteś w kilku dziedzinach mądrzejsza, masz poczucie smaku, jesteś chudsza i bez makijażu bijesz ją o głowę w konkurencji Pure Natural Beauty... To wszystko zdaje się być tak nieznośnie niewystarczające...

Słuchaj kobieto!

Musisz wspiąć się na czubki palców swoich stóp w rozmiarze 37, spojrzeć tej żyrafie w chowające się pod kurtyną gęstych, SZTUCZNYCH rzęs oczy i powiedzieć jej (oczywiście w wyobraźni):
"Jesteś piękna, na swój sposób. Ja też jestem piękna. Jestem mądra, kocham siebie. Jestem dobra i wystarczająca."

W socjologii istnieje pojęcie grupy odniesienia. Taka grupa stanowi determinantę naszego postępowania oraz socjalizacji wtórnej. Zgodnie z tym, jakie grupa odniesienia wyznaje wartości i poglądy, jakich norm przestrzega, jaki dress code obowiązuje w jej obrębie etc., jednostka do tej grupy się odnosząca, powiela to wszystko.
Grupa składa się z jednostek. ZNACZĄCY INNI, którzy są naszym punktem odniesienia, do których się porównujemy. Istnieją takie osoby, nawet nieuświadomione, mogą być zupełnie obce, z których ściągamy miarę centymetrem krawieckim i staramy się usilnie skroić siebie samych na ich obraz i podobieństwo.

BŁĄD!

Bądź zawsze sobą, czuj się wyjątkowo, wiedz, że jesteś piękna! Kochaj siebie, dbaj o siebie!

1 komentarz:

  1. Ja to zawsze mam kompleksy, jak zobaczę gdzieś byłą mojego chłopaka :) cóż, ciężko się wyzbyć, ale ostro z tym walczę :D

    OdpowiedzUsuń