środa, 21 grudnia 2016

Chcieć ciut więcej...



Gdy dorosłam, zdałam sobie sprawę jak łatwy jest seks i z jaką łatwością przychodzi ludziom kochanie. Z ciała na ciało zakochują się na śmierć i życie. Każda kolejna miłość jest jedyną i prawdziwą, mimo że entą.
To takie proste: żeby zaprosić, wpuścić w głąb siebie drugą osobę... Nie trzeba dzisiaj nawet wina, kwiatów czy innych zalotów, wystarczy posiadać drogi rodne i całkiem ładną buzię, by oddać się euforycznym uniesieniom.
Jeśli jednak pojawił się w życiu ktoś, kto wypełniał nie tylko ciało, ktoś, kto dotarł do naszego krwiobiegu i razem z nim przepłynął przez mózg pozostawiając w nim ślad po sobie na dobre... Mnogość ciał, słów i orgazmów nigdy nie zdoła dorównać tej poprzeczce, zatem tracą na atrakcyjności.
Skoro miłość jest tak prosta, skoro kochanie może przyjść tak łatwo - chcę czuć coś wyjątkowszego.


Chcieć ciut więcej, to nie wstyd
Lepiej, piękniej - żaden grzech

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz