czwartek, 24 sierpnia 2017

Guardian



Sinusodia, to zbyt mało skomplikowana funkcja, ażeby zobrazować moje życie. To była tak skomplikowana konstrukcja torów, jak węzeł gordyjski, supeł nie do rozplątania. Jadąc tymi różnymi pociągami, po tych cholernie splątanych torach, spotykałam w swoim życiu wielu ludzi. Dziwaków, nudziarzy, nadpobudliwych świrów, zjadaczy energii, ludzi toksycznych, zakłamanych. Spotykałam ludzi, którym zaczynałam ufać, albo je kochać, albo powierzać absolutnie wszystko - nawet jeśli nie byli tego warci. Byli emocjonalnymi wampirami. Krzywdzili mnie mówiąc, że to przecież miłość, a ja godziłam się na to, z tego samego powodu.

Cieszę się, że Ciebie poznałam. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic. Za to kim jesteś, jaki jesteś i jaki nie jesteś. Za wszystkie uśmiechy, dłoń chwytaną siłą podczas spaceru, awanturę nad ranem do śniadania, miłość w ciągu dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz